Roy i Bernita już długo marzyli o dziecku, lecz na początku spotkały ich komplikacje nawet ze śmiercią. Kiedy stopniowo poddali się, do ich życia wszedł kotek, który stał się częścią ich rodziny. Wtedy Bernicie nawet udało się zajść w ciążę i urodziła zdrową dziewczynkę. Kiedy jednak nowa mama słyszała kota płakać za pośrednictwem niani, po przyjściu do pokoiku czekał na nią okropny widok.
Małżeństwo Rogersowie naprawdę wierzyli, że nadejście czarnego kota, którego nazwali Midnight (Północ), przyniosło im szczęście w formie małej Stacey, ponieważ Bernita zaszła w ciążę 12 miesięcy po znalezieniu Midnight. Pomimo tego, że Stacey urodziła się wcześniej i ważyła tylko 2,5 kg, była zdrowa, rodzice ciągle nad nią czuwali i z pilnowaniem pomagał również Midnight.
Pomimo tego, wbrew wszelkiej kontroli Stacey 6 tygodni po jej urodzeniu zachorowała. Bernita nie marnowała czas i natychmiast wzięła Stacey do lekarza, który upewniał ją, że chodzi tylko o przeziębienie i nie ma powodu do strachu. Z daną diagnozą i stosunkowym spokojem Bernita i Stacey wróciły do domu. Kiedy Bernita dała córeczkę do łóżeczka, poszła wypocząć. Jednak w końcu było inaczej.
Kontynuuj czytanie artykułu na następnej stronie