Śmierć jest jeszcze gorsza, jeśli ma umrzeć dziecka. Właśnie to miało się stać 11 letniemu chłopcu, która miał raka mózgu. Choroba, której nie można było wyleczyć i dzięki, które czekał na śmierć. Było to straszliwe, ale i przez to postanowił zrobić coś, za co podziwiali go wszystko dookoła.
Pomoc dla ludzi wokół
Dla każdego, kto umiera, jest to najgorszy okres w jego życiu. Dzieje się tak głównie dlatego, że się boi i często nie myśli dość racjonalnie. Ale w przypadku tego chłopca było inaczej, wyraźnie pokazał, że nie zapomniał o racjonalności i zdołał właściwie się zachować nawet w ostatnich chwilach swojego życia. Postanowił pomóc ludziom w pobliżu.
Postanowił oddać narządy
Rak mózgu to podstępna choroba, której nie można wyleczyć. Jednocześnie wpływa tylko na ten jeden organ. Inne są w porządku i mogą być używane do przeszczepów. Właśnie tak zdecydował się ten chłopiec. I jak powiedział, tak zrobił. W rezultacie pomógł wielu ludziom, których uratował.
Zasłużył na hołd lekarzy
To co zrobił, było na tyle wyjątkowe, że zasługiwał na podziw lekarzy. I to oni zdecydowali się pokłonić chłopu i okazać mu wielki szacunek. Powiedzieli mu, że zrobił coś, co może zrobić tylko niewielu.
Kontynuuj czytanie artykułu na następnej stronie