Zabawki dla dzieci nie zawsze są bezpieczne. W dodatku dzieci mają mnóstwo pomysłów, o których producenci zabawek wcale nie pomyślą.Wskaźnik laserowy ma w domu chyba każdy z nas – jednak to był powód utraty wzroku tego chłopczyka.
Niebezpieczna zabawa ze światłem
Tylko mało zabawek cieszy się tak ogromną popularnością, jak wskaźnik laserowy. Można się z nim bawić w:
- szpiegów
- FBI
- policjantów
- złodziejów
Nagle zrobiło się ciemno
W telewizjach australijskich pojawił się reportaż, który właśnie ostrzegał przed wskaźnikami laserowymi. Nastolatek, który posiadał daną zabawkę świecił sobie laserem do oczu – chociaż lekarze przed takimi zabawami często ostrzegają.
Chłopak, który w ten sposób niemądrze bawił się, zapłacił za to ogromną cenę. Doszło do tego nieoczekiwanie. Nastolatek nie poczuł nawet lekki ból albo cokolwiek innego i nagle utracił całych 75 % swojego wzroku.
Wysoka cena za niebezpieczną zabawę
Ben Armitage, lekarz okulista, który badał danego chłopaka, przez długi czas nie wiedział, co zrobić z jego przypadkiem. Dopiero kiedy okazało się, że przyczyną utraty wzroku chłopca jest już wspomniany laser. Tragiczne jest, że jego utrata wzroku jest ostateczna. Laser spowodował poparzenia okolicy żółtej plamy.
Nie wszystko jest zabawką. Oczywiście zależy od mocy wskaźnika laseroweo. Według lekarzów, uszkodzenie może spowodować nawet 100mW. Na rynku są jednak do dyspozycji również silniejsze warianty.